Być może niektórzy z Was pamiętają pierwszą serię zdjęć sprzed dwóch lat, na której pokazałam zdjęcia Wrzeszcza i Politechniki Gdańskiej. Postanowiłam wrócić do tej zabawy w nieco inny sposób. Sam pomysł ani nie jest ani nowy ani mój, pierwszy raz spotkałam się z taką formą na tej stronie – gdzie ktoś podstawiał sceny z filmów do prawdziwych miejsc w Nowym Jorku. Na naszym polskim podwórku już trzy lata temu można było zobaczyć takie zdjęcia z Elbląga. Stwierdziłam jednak – co mi szkodzi, pobawię się w to i ja!
Zdjęcia już od jakiegoś czasu publikuję na swoim Instagramie. I przyznam, że tam wyglądają lepiej – z uwagi na sposób kadrowania (jeden obiekt blisko, reszta daleko) większa część zdjęcia jest nieostra i na dużym ekranie wygląda już mniej atrakcyjnie. Z tym rodzajem zdjęć trzeba się oswoić, i sama widzę, jak z każdym kolejnym podejściem wychodzi mi to coraz lepiej. Co prawda trafienie w punkt z powtórzeniem perspektywy na zdjęciu bywa bardzo pracochłonne, czasem nie udaje się wcale, ale w tym przypadku działam zgodnie z hasłem „zrobione lepsze od doskonałego” :)
Ulica Wajdeloty (stare zdjęcie stąd):
Działająca do dziś piekarnia na skrzyżowaniu ulic Wajdeloty i Grażyny:
Ulica Grażyny:
Rondo na ul Wajdeloty (stare zdjęcie stąd):
Ulica Mickiewicza (tutaj jeszcze starsze zdjęcie!):
Wiadukt między ul. Białą a Zator-Przytockiego (stare zdjęcie stąd):
II Liceum Ogólnokształcące przy ul. Pestalozziego (stare zdjęcie stąd):
Fontanna przy Manhattanie, skrzyżowanie ul. Jaśkowa Dolina z Grunwaldzką:
Więcej zdjęć z tej serii będzie można zobaczyć na moim Instagramowym profilu pod hashtagiem #gdanskdawniejidzis.
Zrobiłam też kilka podobnych zdjęć w Łodzi, i na tym na pewno się nie skończy :)