Comiesięczne zbieranie statystyk z 13 liczników jest mocno ponad moje siły. Ale z ciekawości sprawdziłam, jak wygląda ogólne porównanie liczników z pierwszej połowy 2014 i 2015 roku.
Najpierw mina nieco mi zrzędła. Liczyłam na wyraźne odbicie i entuzjastyczne „jest nas więcej!”. A tu, niespodzianka, różnica wydaje się niewielka. Kosmetyczna wręcz.
Ale wystarczy przyjrzeć się uważnie. Sam czerwiec to, w porównaniu do zeszłego roku, prawie 38,5 tysiąca przejazdów więcej! To jakby cała Morena z Suchaninem do spółki wsiadły na rower i zgarnęły jeszcze połowę Aniołków.
Tegoroczny marzec i kwiecień nie powaliły frekwencją, więc suma przejazdów od stycznia do czerwca jest w tym roku „tylko” o ponad 17 tysięcy większa niż rok temu. Porównując znowu – to prawie tyle, ile mieszkańców ma Oliwa. To jakby zaprosić do nas na rower jakieś nieduże miasto. Jest nas tak dużo, że te „drobne” kilkanaście tysięcy ginie w tłumie :) Nie jest źle, ale mam nadzieję, że w kolejnych miesiącach damy czadu poprawimy wynik.
—
Ponieważ udało mi się rozchorować dokładnie pierwszego dnia urlopu (brawo ja), chwilowo ciężko mi wygospodarować siły na dłuższe wpisy. Zapraszam jednak na Facebooka, podrzucam tam czasem coś ciekawego :)
—
Źródła: Dane z liczników | Ludność dzielnic