Dziś mam dla Was kolejną propozycję miejsca na spacer: Górę Szubieniczą i park z pozostałościami starego cmentarza. Wyjątkowo ciche i klimatyczne miejsce, o istnieniu którego wiele osób jeszcze nie wie.
Na szczyt góry możemy dostać się z trzech stron: od ul. Sobieskiego, od Smoluchowskiego i od Traugutta (ścieżką wzdłuż murów stadionu). Gdyby nie znaki, trudno byłoby zauważyć, że na końcu ścieżek kryje się coś ciekawego. Ot, taka sobie żwirowa droga donikąd – na zdjęciu dojście od ul. Sobieskiego:
Okolice cmentarza zostały uporządkowane przy okazji remontu znajdującego się tuż obok zbiornika Stary Sobieski, który będzie udostępniony do zwiedzania jesienią 2018 roku.
Zbiornik będzie można zwiedzać najprawdopodobniej już w listopadzie. To część Gdańskiego Szlaku Wodociągowego – trzech dostępnych do zwiedzania zbiorników wodnych w Gdańsku: pozostałe dwa to Zbiornik Wodny Kazimierz na Wyspie Sobieszewskiej i Zbiornik Wodny Stara Orunia (świeżo otwarty! Wpis i zdjęcia wkrótce).
Dzięki pracom przy zbiorniku powstał też taras widokowy – choć całkiem dobry widok na miasto mamy też stając zwyczajnie na zboczu nad samym zbiornikiem.
Tu docieramy do samego cmentarza, nazwanego teraz „Parkiem Nostalgicznym”. Według informacji z tablicy, sama góra z kolei została przechrzczona na „Górę Wodociągową”. Przyznam, że nie spotkałam się wcześniej z tą nazwą, i po cichu mam nadzieję, że jednak się nie przyjmie. Może i Szubienicza (lub Szubieniczna, w zależności od źródła) brzmi złowrogo, ale niesie ze sobą kawał historii.
Była bowiem tym, co sugeruje nazwa – dawnym miejscem wykonywania wyroków śmierci. Nie tylko przez powieszenie na szubienicy ale też przez łamanie kołem lub ścięcie. Ostatni wyrok wykonano tu w latach 30 XIX wieku.
Jeśli chodzi o sam cmentarz, to powstał w ramach rozbudowy położonego kawałek dalej przy ul. Traugutta cmentarza krematoryjnego. Dla ciekawych, polecam mój stary wpis na ten temat.
Choć w ramach prac na cmentarzu nieco uporządkowano teren, to niestety nagrobki są często w fatalnym stanie, niektóre porozbijane, wiele z nich jest już nieczytelnych. Samą zieleń też uporządkowano jedynie w niewielkim zakresie, choć to akurat moim zdaniem dobrze, przez to cmentarz zachował niepowtarzalny klimat.
Mam wrażenie, że niewiele osób poznało jeszcze tą okolicę. Jeśli macie ochotę na spacer w ciszy i samotności, Szubienicza Góra nadaje się do tego idealnie! Przynajmniej do czasu otwarcia zbiornika wodnego, wtedy może zrobić się tu bardziej tłoczno.
Więcej na temat Góry Szubieniczej i cmentarza: iBedeker / Trójmiasto.pl