Wchodzisz na plac i od razu zadzierasz głowę, chociaż słynne trzy krzyże widziałeś już co najmniej dziesiątki razy.
Być może równie odruchowo pomijasz wzrokiem dziwny kształt ułożony z płytek na trawniku. Nic dziwnego, z daleka wygląda jak jedna z wielu średnio udanych „dekoracji” zakładających, że pusty trawnik koniecznie trzeba czymś urozmaicić. Najlepiej kawałkiem betonu.
Ale podejdź bliżej, a zobaczysz, że to nie tylko płytki. To najprawdziwsza gra planszowa!
Tyle razy tamtędy przechodziłam. Jak to się stało, że chociaż całość zamontowali już w 2010 roku, zauważyłam ją dopiero kilka dni temu?
Oficjalnie nazywa się Segment, czyli PRL dla początkujących. W sam raz dla tych, którzy podobnie jak ja są zbyt młodzi, żeby cokolwiek z tego okresu pamiętać. Wszystko w popularnej i wciągającej formie a la Monopoly. Z pewnymi różnicami. Zamiast podatku mamy łapówkę, do uniknięcia aresztu potrzebujemy legitymacji PZPR, a zamiast jak w oryginale kupić domek – dostajemy przydział na mieszkanie. Za jedyne 20 lat.
Każde pole to kolejna dawka absurdu. Co łączy kartki na cukier z cieknącym kranem, po co komu barani kożuch latem i dlaczego wynoszenie śmieci może skończyć się w kościele? Sprawdźcie sami!
Źródła: Trójmiasto.pl | Fundacja Centrum Solidarności
Pingback: Gdańsk pod stopami. Popatrz w dół! | Blog z Miasta()