Napis pojawił się na Ołowiance już w listopadzie, ale właśnie zdałam sobie sprawę, że wielu z Was mogło nie mieć jeszcze okazji widzieć go na żywo, albo nawet wcale.
Dla odmiany po poprzednim, ten wpis będzie bardzo krótki :)
Całą konstrukcję zamontowano już po uruchomieniu kładki na Ołowiankę, i bardzo dobrze, bo stanowi dużą zachętę do przejścia na drugą stronę. Praktycznie cały czas ktoś robi sobie przy nim zdjęcia.
Jak Wam się podoba?
I jeszcze jedno starsze zdjęcie, bez śniegu :)