Dziś krótko i konkretnie. Wsparcie techniczne dla wszystkich, którzy mają ochotę posłuchać morza, nie mając go w pobliżu.
Plus parę źródeł innych dźwięków idealnych do puszczania w tle :)
W pewnym momencie wyrosło pełno stron z dźwiękami do pracy, możliwości jest więc mnóstwo. Kwestia znalezienia kombinacji dla siebie. Nawet tak prosta rzecz jak dźwięk morza różni się w zależności od strony, warto więc wybrać taki, który najbardziej nam odpowiada.
Na przykład, o ile na prawdziwej plaży dźwięk mew jest w porządku, tak przy komputerze czy ogólnie w pomieszczeniach wszelkie ptasie piski wręcz mnie irytują. Pamiętacie gdański pomysł ćwierkającego tramwaju? Jechałam nim raz, dość wcześnie rano, i miałam nieodpartą chęć rozwalić głośniki w drobny mak :)
Tak więc, chcemy posłuchać morza. Bez mew, bez turystów, bez tego gościa co lata na paralotni tuż nad głowami. Tylko wiatr i woda.

Zdjęcie: Kundan Ramisetti
YouTube
Niewyczerpane źródło wszelkich dźwięków, tu mamy wręcz klęskę urodzaju. Nie ma opcji graj w nieskończoność, ale 10-godzinny kawałek chyba powinien wystarczyć :)
Mi najbardziej do gustu przypadł klip przeznaczony… do usypiania niemowląt.
Strona, na której możemy skomponować sobie dźwięki niczym składniki na pizzy. W tym momencie słucham na przykład pociągu jadącego w deszczu i wichurze, ale są do wyboru i morze, i fale, i wiatr, w proporcjach które sami sobie ustalimy.
Aplikacja na: iOS / wtyczka do Chrome
Działa na tej samej zasadzie co Noisli, pozwalając na połączenie różnych dźwięków i dobranie ich głośności do swoich upodobań.
Aplikacja na: Androida
Jeden rodzaj dźwięku na raz, za to z możliwością edycji. Chcemy więcej szumu, a może więcej pluskających fal? Da się zrobić. Po kliknięciu w online noises można przebierać w całej gamie dźwięków, od odgłosów natury po… szum serwerowni :)
Wolisz posłuchać czegoś innego? Poniżej kilka podpowiedzi.
- Deszcz: Rainymood / Rainfor.me
- Spacer po śniegu (ale takim porządnym, nie tym błotku co leży na zewnątrz): Snowymood
- Wirtualny prysznic: Showerti.me
- Ognisko: The internet fireplace
- Dźwięki natury: Peaceful Panda
- Kawiarnia: Coffitivity / Rainy Cafe
- Przejażdżka rowerem po mieście: YouTube
- I na koniec… dźwięk stukania w klawiaturę. Mnie raczej irytuje, ale najwyraźniej ktoś to lubi: Coding.fm
Miłego słuchania!
—
Zdjęcie w nagłówku: Quentin Rey
Pingback: Co robić w Gdańsku, kiedy pada? | Blog z Miasta()